2010-03-12 06:15
Kultura zwarcia
Nasze ojczyźniane, przaśne i siermiężne, prowincjonalne poniekąd życie publiczne (wiem, wiem, sam też w nim uczestniczę) ma frapujący rys charakterystyczny: rozkwita gdy ktoś komuś przyłoży kuksańcem, da w pysk, obsobaczy, podstawi nogę, obrzyga. A kiedy „nic się nie dzieje"...
—————
2010-03-11 17:22
Udomowianie internetu. Aż do wirtuozerii
Internet raczkuje zaledwie. Światowy, bo ten w Polsce jeszcze się nie zaczął.
Kiedy w Europie powstała – między grodami, regionami i krajami – całkiem gęsta sieć dróg bitych, po których można było jeździć konno i pojazdami ciągnionymi, to choć...
—————
2010-03-09 11:50
Pieśń o moim Mentorze
/jeśli można mnie podejrzewać o umiejętność składnego myślenia – to dzięki niemu właśnie/
Jak powszechnie wiadomo moim przyjaciołom, mając mniej-więcej 30 lat byłem już najmądrzejszy na świecie, a ktokolwiek tego nie uznawał, małym był w moich oczach. Kierowałem...
—————
2010-03-09 09:21
Z czego składa się pogląd...
Zdawa nam się najczęściej, że oto ten, co nam głosi, ma pogląd dający się zamknąć jakimś celnym słowem: katolik, komunista, liberał, pragmatyk, typek, cwana gapa, szczwany lis, Żyd, harpagon, frajer, i tak dalej. Świat nam się łatwo układa, kiedy porozklejamy na...
—————
2010-03-08 11:47
Z. Baumana notka o wspólnocie
„Żadnego zespołu istot ludzkich nie doświadcza się jako „wspólnoty”, jeśli nie jest on „zwarty”, jeśli nie splata ściśle współprzeżywanych życiorysów i nie zapowiada przyszłych wspólnych doświadczeń”. Tego doświadczenia dzisiaj brakuje i właśnie jego brak...
—————
2010-03-07 08:06
Ballada o dwóch koniach
Wojciech Młynarski napisał kiedyś wierszowaną facecję, a jeszcze do tego zaśpiewał tą swoją charakterystyczną baso-chrypką:
Ech, ubawi Was ogromnie
W parę chwil balladka ta:
Raz w zaprzęgu szły dwa konie,
Szły w zaprzęgu konie dwa.
Pierwszy był to koń...
—————
2010-03-05 10:15
Flexybilność
Teraz będzie króciutko. Otóż każdy wie, tylko nie każdy to nazywa po swojemu. Otóż kiedyś, kiedyś, kiedyś wielką wartością była trwałość, stabilność, przewidywalność, wyważoność, siła spokoju. Dziś świat wiruje jak w jakimś wariackim kołowrocie, ale – co najważniejsze – ten stan...
—————
2010-03-05 10:00
Elektoratu minut pięć
No, panowie politycy, mowy napisane, sztaby pod bronią, prezenciki w bagażnikach, kiełbasa wyborcza już w kotłach? No to porozmawiajmy o elektoracie, czyli Waszym warsztacie pracy.
Gdzie on?
On się, proszę szanownych, skupia przy telewizorze: Trwam, TVN24,...
—————
2010-03-05 09:05
Egzystor czy Herosik?
Choćbyś był życiowym popychadłem, tkwi w tobie przemożne, nieusuwalne, a przy tym jakże ludzkie pragnienie dokonania czegokolwiek. Jedni cieszą się z plażowego zamku na piasku, inni z własnego wiersza, ktoś jeszcze z dobrego wypracowania albo raportu, z wypielęgnowanego...
—————
2010-03-05 01:11
Wiecowisko
/tekst może dłuższy, ale na temat/
We współczesnym świecie, dalece post-helleńskim i post-romańskim, przyjęło się argumentować swoje własne, oryginalne poglądy drogą cytowania zręcznie dobranych autorów, najlepiej tych będących właśnie „na topie”, czyli w...