Jan "Myslnik" Herman
Zbrodnicza polityka
Zbrodnia – to w polskim języku politycznym i prawniczym dość jednoznaczne sformułowanie. Oznacza (nieoceniona Wikipedia!) – czyn człowieka, który spotyka się ze szczególnym potępieniem ze strony społeczności. Termin ten zawsze odnoszono do zbrodni umyślnego pozbawienia życia (zabójstwo, morderstwo), jak i zbrodni przeciw majestatowi (crimen laese maiestatis). W rozumieniu prawa karnego zbrodnia to czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 albo karą surowszą. Zbrodnię można popełnić tylko umyślnie.
I dalej: w obowiązującym prawie w Polsce następujące przestępstwa są zbrodniami:
- wszczęcie i prowadzenie wojny napastniczej
- ludobójstwo
- stosowanie środków masowej zagłady zakazanych przez prawo międzynarodowe
- przestępstwa wojenne polegające na pogwałceniu konwencji międzynarodowych odnoszących się do sposobów walki i poszanowanie m.in. osób składających broń, sanitariuszy czy jeńców
- zamach stanu
- zamach na konstytucyjny organ RP
- zamach na Prezydenta RP
- zabójstwo, w tym morderstwo
- przejęcie kontroli nad statkiem wodnym lub powietrznym (piractwo), którego skutkiem jest śmierć człowieka
- kwalifikowane typy zgwałcenia
- handel ludźmi
- zakładanie lub kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze terrorystycznym
- rozbój z użyciem niebezpiecznego przedmiotu
- fałszowanie pieniędzy
- wykorzystywanie seksualne dzieci
- niewolnictwo i handel niewolnikami
- sprzedaż narkotyków
- zbrodnie określone w dekrecie PKWN z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego
Aż sam jestem zdumiony, jak wiele z tego co powyżej pasuje do każdego (powtarzam: KAŻDEGO) rządu po 1989 roku. Prawie wszystko!
Wikipedia wymienia też kilka szczególnych, niejako nadzwyczajnych rodzajów zbrodni:
- zbrodnia nienawiści
- zbrodnia wojenna
- zbrodnia komunistyczna
- zbrodnia nazistowska
- zbrodnia przeciwko ludzkości
- zbrodnia przeciwko pokojowi
Zabrałem się za ten tekst mając już dość jazgotu o zbrodniczej polityce rządu, chcąc jakoś wziąć w obronę nieszczęsnych Tusków, którzy wszak nie są podobni ani do Hitlerów, ani do Stalinów, ani do Pinochetów, Pol-Potów i podobnych, z konstruktorami broni atomowej włącznie.
W trakcie pisania zmieniłem jednak zdanie: wzywam odpowiednie, NIEZALEŻNE organy wymiaru sprawiedliwości o wszczęcie Z URZĘDU postępowań W SPRAWIE zbrodniczej polityki polskich rządów i parlamentów oraz prezydentów ostatniego 20-lecia.
No, i co, obywatela się posłuchają, czy uszy po sobie, głuchota wyuczona?