
Jan "Myslnik" Herman
Partnerstwo społeczne
Obywatel, Samorząd i Państwo – to trzy elementy ustrojowe pozostające w równowadze politycznej.
Powinna obowiązywać zasada wzajemności w stosunkach: tyle ile chcę mieć uprawnień wobec „dwóch pozostałych” – daję im takie same uprawnienia wobec siebie. Ile obowiązków wymagam od „dwóch pozostałych” – tyle samo obowiązków narzucam na siebie.
To nie jest niemożliwe: jeśli Administracja zarządza remont drogi – bierze na siebie obowiązek zapewnienia „równoległego” przejazdu bez naruszenia dotychczasowego komfortu, a jeśli ów komfort narusza – rekompensuje to uczestnikom ruchu w formie uzgodnionej.
Generalnie – biorąc pod uwagę zróżnicowany rozkład wzajemnych uprawnień i obowiązków – obowiązuje zasada: cokolwiek nakazujesz drugiemu, musisz zapewnić mu pełną możliwość wykonania nakazu. Czegokolwiek zaś zakazujesz – musisz udostępnić równorzędną możliwość zastępczą. To są proste, jeśli nie fundamentalne zasady kooperacji.
Partnerstwo społeczne eliminuje biurokratyzm, ruguje władzę ze stosunków społecznych, z życia publicznego.
Ani Państwo, ani Samorząd nie powinny opierać się na władzy, ani na idącymi w ślad za nią krok-w-krok przymusem i przemocą. Władza, przymus i przemoc niech pozostaną zarezerwowane dla przypadków nadzwyczajnych, niech nie stanowią łatwego środka ułatwiającego życie administracji państwowej i samorządowej. Jednostki i służby o charakterze policyjno-wojskowym musza rozumieć swoją służebną rolę wobec Obywatela i rozumieć, że są pod jego stałą kontrolą. Nie może być tak, że nadużyto władzy, przemocy, przymusu – a Obywatelowi zostaje beznadziejna droga prawna dochodzenia swoich praw oraz zadośćuczynienia krzywd.