Jan "Myslnik" Herman

Mój kanarek już zdechł

2011-11-02 06:50

W czasach, kiedy na górników wołali  „hawierze”, zamiast łatwych do „podrasowania” czujników metanu zabierano na szychtę kanarki.

 

Kanarek to ptak piękny i muzykalny, ale ma słabą odporność na metan. „W XVIII i XIX wieku kanarki były nieodzownymi towarzyszami górników, ponieważ zauważono ich niezwykłą wrażliwość na toksyczne gazy ulatniające się w kopalniach. Tym samym złe samopoczucie kanarka w kopalni było ostrzeżeniem i sygnałem dla górnika do ucieczki z zagrożonego miejsca” – czytamy gdzieś w internecie. Ptaszek padał martwy, jeśli tylko pojawiała się śladowa choćby ilość metanu w wyrobisku. Wtedy hawierze czem prędzej zmykali z wyrobiska, ratując życie.

 

Polska w roku 2011 – ma się jak kopalnia, w której kanarki zastąpiono czujnikami. Jak wiemy bez żadnych wątpliwości, do wielu tragedii górniczych nie doszłoby, gdyby sztygarzy, a może jeszcze ich przełożeni „z góry”, nie oszukiwali samych siebie i górników w pogoni za wydobyciem.

 

Wuwuzelizm kampanii wyborczej zacichł – i nic się nie dzieje jakoby, bo choć po Europie duch bankructwa się przechadza, u nas na zapleczu grają w dupniaka politycznego, kto kogo zaskoczy. Trwa stary rząd, jak wiemy, najlepszy rząd Polski wszechczasów, który zdołał zazielenić naszą wyspę.

 

Czujnik metanu jest narzędziem posłusznym człowiekowi. Ale w taki sposób, jaki zaproponował kiedyś Wałęsa: masz gorączkę” Stłucz termometr! Czujnik można tak wpasować w plany wydobycia, by zaczął działać poprawnie dopiero, kiedy plan urobku jest wykonany.

 

A kanarek – szelma – nie da się przeregulować!

 

Zmodernizowana Polska, w której rzeczywiste (kanarkowe) odczucia rynku zastąpiono badaniami statystycznymi (podrasowanymi wskaźnikami) – ma się dobrze, i mieć się w ten sposób będzie jeszcze lepiej, nawet jeśli już będzie słychać trzask walących się filarów.

 

Najbardziej bawi mnie Diagnoza Społeczna 2011 w kilku punktach. Np. wskazuje ona na 80% ludności zadowolonej ze swojej sytuacji, a jednocześnie 26% osób, którym nie wystarcza „do pierwszego” (patrz: TUTAJ). Dla mojego kanarka oznacza to, że 6% osób nie mogących dopiąć swojego budżetu domowego mimo wszystko deklaruje zadowolenie ze swojej sytuacji!

 

Profesor J. Czapiński, główny inicjator raportów Diagnozy Społecznej, jest psychologiem społecznym, niedoszłym artystą, bajerantem zdolnym zagadać na umór komisję egzaminacyjną. Patrz: Profesor na trzepaku, albo Inna ballada o Januszku Czapińskim. Wie, jak zadać pytanie, aby ktoś u granic wytrzymałości nadal deklarował spokój, poczucie dostatku i nadzieje na przyszłość.

 

Mój kanarek jednak już zdechł, Profesorze!

 

 

 

 

 

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje